Menu rozwijane dostarczyły profilki

wtorek, 10 marca 2015

Od Jasmin Cd Kishan

- Jakoś nie wygląda - powiedziałam ironicznie z szyderczym uśmieszkiem. Basior nie odpowiedział, ale wiem, że słowa cisnęły mu się na język. - Ja cię zwą ?
- Książkę piszesz ?
- Nie, ale chyba zacznę - powiedziałam - dość tych uprzejmości. Mów - rozkazałam.
- Phi...
- Okey, panie ,,Phi'' - zaczęłam - jesteś na terenie watahy Ascanday i nie życzyła by sobie..
-Dość ! - krzyknął przerywając mi - pójdziesz stąd czy nie ?
- Nie - odparłam spokojnie i usiadłam.
Śmierć - Wariant 20 - Stadium 5.png- Okey - powiedział cicho zeskakując ze stołu na którym siedział. Podszedł do mnie i zamachnął się.
- Assassin ! - krzyknęłam, a gadzina przybyła w try miga. Wiedząc o co mi chodzi złapał basiora mocno i nie puszczał.
- Co to za szczur ? - wykrzyknął wyrywając się.
- Nie szczur, a smok. Nazywa się Assassin. Powinieneś wiedzieć...
- Niby skąd ?
- Stąd - powiedziałam i pokazałam łapą na zęby jaszczura.
- Każ mu mnie puścić !
- Nie, bo co mi zrobisz ?
http://4.bp.blogspot.com/-H4tikXLFDsI/UR-I4RyFxDI/AAAAAAAABXk/jLD5GmQHiI4/s400/Magiczna-kraina-z-wodospadem_400x300%255B2%255D.jpg  Wilk próbował się wyrwać, ale Assassin posłusznie nie puszczał.
- Puszczaj !
- Okey. Chodź za mną - powiedziałam. Ass [ bo tak go nazywałam ] jeszcze go nie puścił. Doszliśmy nad pewien klif...- Ass... Teraz.
- Ooo... Nie ! - krzyknął i jednym ruchem wyślizgnął się z łap smoka...

< Kishan? A raczej panie ,,Phi'' >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz