Menu rozwijane dostarczyły profilki

piątek, 13 marca 2015

Od Shontay do Revenge

- Nie widzę tu nic śmiesznego oprócz ciebie - Powiedziała z obrzydzeniem wadera. Jak słodko myśli, że mnie tym zrazi? prychnęłam i skoczyłam na waderę. zaczęłyśmy się szarpać, jednak żadna z nas nie trafiła w siebie ani razu. Obie byłyśmy szybkie.
- Podobasz mi się - uśmiechnęłam się szyderczo
- Choć na przeklęte bagna, oczywiście jeśli się nie boisz. - zaśmiałam się ironicznie i pobiegłam w stronę bagien. Przebiegałam pod przewalonym drzewem gdy usłyszałam kroki. Ta sama wadera biegła za mną.
- A więc się nie boisz - zaśmiałam się. - a więc zapolujemy na potwora z bagien - zachichotałam i pobiegłam przed siebie. Szczerze dziwiło mnie że wadera jeszcze się nie odezwała. pewnie dla tego, że gy już otwierała pysk ja byłam już daleko. śmieszne.
( Revenge? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz