Menu rozwijane dostarczyły profilki

niedziela, 19 lipca 2015

Od Jasmin Cd Sean

Stanęłam przed nieznajomym wilkiem. Zaczął warczeć i chwalić się swoimi kłami i ujadać. Jego oczy wyraźnie mówiły żebym stąd poszła. On chyba nie wie, że należymy do tej samej watahy, pomyślałam. Zrobiłam krok do przodu, a on wykonał ruch jakby chciał się na mnie rzucić. Cofnęłam się. Moją uwagę przykuła metalowa łapa wilka. Nie wiem czy to miało służyć za protezę czy tak po prostu, ale to nie była jedyna metalowa część jego ciała. Zauważyłam również, że ma przy sobie słuchawki. Przyjrzałam im się i mimowolnie zbliżyłam się pytając :
- Czego słu... - nie dokończyłam, bo rzucił się na mnie. Upadłam na ziemię, a gdy chciał na mnie skoczyć szybko go odepchnęłam i wstałam. Jego metalowa łapa uderzyła o ziemie z hukiem. Dopiero teraz zauważyłam, że on po prostu bronił swojej zdobyczy. Sarna, która tam leżała była cała we krwi. Kiedy basior się podniósł i zobaczył, że przyglądam się jego zwierzynie natychmiast złapał mnie za nogę i odrzucił na bok, a sam zaczął zjadać sarnę. Gdy się podniosłam z ziemi usiadłam i czekałam, aż zje. Gdy już skończył rzucił mi tylko jedno spojrzenie i zaczął oblizywać kości.
- Kim jesteś ? - zapytałam cicho, ale wystarczająco głośno by mnie usłyszał. Mimo to nie odpowiedział tylko dalej oblizywał kości. Powtórzyłam trochę głośniej i nadal nic. Podeszłam trochę i już słyszałam warczenie.
- Czemu tak ciągle warczysz ? - spytałam, a on spojrzał na mnie. Jego wzrok mówił, że to jego jedzenie, że sam je upolował i żebym stąd poszła. Natomiast ja odpowiedziałam mu wzrokiem : ,,Ja się tak łatwo nie poddam''. Mimo warknięć podeszłam tak blisko, że jakbym chciała to mogłabym zabrać jedną, może ze dwie kości dla siebie...

Sean ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz