Menu rozwijane dostarczyły profilki

środa, 6 maja 2015

Od Jasmin Cd Kishan

- Mów mi Jasmin - powiedziałam - Albo Jass... Jak wolisz
- Jasmin... Jakże piękne imię... Piękniejsze niż kwiaty jaśminu - zachwycał się Kishan. Z trudem powstrzymałam się od wybuchu śmiechem.
- Czy pozwolisz zaprosić się na kolację przy świecach dziś wieczorem ?
- Dziś wieczorem ? Chyba jestem wolna. Przyjdę, ale gdzie ?
- Do Lasu Księżyca. Będę czekał
- Dobrze - przytaknęłam ciągle próbując się nie śmiać. No dobra... Polubiłam go, ale nie najlepiej mu wychodziło bycie dżentelmenem. Kto wie czy faktycznie nie przesadziłam z tym eliksirem.
- Może odprowadzić cię do domu ?
-Dzięki, ale trafię sama - uśmiechnęłam się.
- To może cię przynajmniej odprowadzę pod bramę ?
- Jak chcesz - wzruszyłam ramionami. Ruszyliśmy do wyjścia. Po drodze Kishan coś tam opowiadał, ale nie słuchałam. Pod bramą wejściową zatrzymał się i pokłonił się.
- Będę czekał od wschodniej strony
- Dobrze - przytaknęłam i strzeliłam strzałą do której była przywiązana lina. Złapałam ją mocno, wzięłam rozbieg i posłużyłam się nią jak Tarzan lianami. Po 5 minutach wróciłam do domu. Wzięłam się czyszczenia łuku i polerowania grotów strzał. Zajęło mi dość dużo czasu, bo jak skończyłam słońce zbliżało się do linii horyzontu. Szybko założyłam jedwabistą zieloną sukienkę i ruszyłam. Zostawiłam Assasina w domu. Dotarłam do wschodniej części lasu i tam czekał Kishan ubrany w smoking.
- Witaj, moja pani...
- Cześć - rzuciłam. Kishan poprowadził mnie w głąb lasu gdzie stał płaski, podłużny głaz. Był nakryty dla dwóch osób. Tak jak obiecał były świece. Westchnęłam i pomyślałam : ,,Oby to się tylko nie wymknęło z pod kontroli...''
- Proszę, usiądź - powiedział nadzwyczaj uprzejmie. Usiadłam. Na talerzach leżał gigantyczny kawał świni. Pochłonęliśmy go w minutę.
- Pozwól, że teraz ja zapewnię nam rozrywkę - powiedziałam i zdarłam z siebie sukienkę. Wyciągnęłam łuk - Zciągnij ten garnitur. Mam w tym lesie tor. Postrzelamy z łuku...
- Ale ja nie potrafię - tłumaczył się.
- Nauczę cię...

Kishan? Na naukę nigdy nie jest za późno

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz