Menu rozwijane dostarczyły profilki

sobota, 2 maja 2015

Od Kishana CD Jasmin

Prychnalem tylko i pobieglem przed siebię. Wadera cos jeszcze krzyknela ale juz nie do słyszałem. Mówiła chyba cos o kiszcze.. Zglodniala czy co?! Wadera doprowadzała mnie do szału. Najpierw wchodzi do MOJEGO domu, bezczelnie cos do mnie gada, a na dodatek zabiera mnie do jakiejś dziury. Bieglem szybko nie zwracając uwagi na drzewa, na które niestety wpadalem. Po ok. 5-tym razie postanowiłem jednak rozejrzec się zanim stracie nad sobą kontrole. Do okoła było upierdliwie cicho. Nawet królik nie wychodził z nory. To wszystko wywoływało u mnie jeszcze większy gniew.  W końcu dotarlem do domu.
- Tym razem tu nie wejdziesz - warknąłem. Wyczarowalem kolo mego domu mrok, przez to trudniej było tu trafić. Z mroku wyczrowalem tez setki demonów.
- nie wpuszczajcie tu nikogo - wydalem rozkaz a sam usiadlem i czekalem. Tylko na co... Co prawda wadera niemiłosiernie mnie irytowała ale... Jakoś ją polubilem.
- co ty gadasz debilu - zaśmial się szyderczo demon w mojej głowie. Sam również palnąłem się łapą w łep. Nigdy w nikim się nie zakochałem i nie zamierzam. Pomasowalem obolale miejsce po uderzeniu i sprubowalem o tym zapomnieć. Jeszcze mi tu brakowało żebym się zakochał jak jakiś kundel.
( Jasmin? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz