Menu rozwijane dostarczyły profilki

piątek, 20 lutego 2015

od Misty

Przechadzałam się właśnie po nie znanych mi terenach.Byłam podekscytowana dołączeniem do
watahy.Starałam się nie narobić hałasu,by nie zwrócić na siebie uwagi wilka,którego przed chwilą zobaczyłam.Był otoczony drzewami i mnie nie widział.Maszerowałam zaledwie kilkanaście minut,a już zobaczyłam jednego z członków mojej watahy.Gdy oddaliłam się od nieznajomego poczęłam biec.Biec przez las.Biec przez równiny.Chciałam poznać wszystkie zapachy w okolicy.Na razie wyczułam tylko woń wilgotnej ziemi i nadchodzący deszcz.Strasznie mi było duszno.Czyli to nie będzie zwykły deszcz,to będzie burza.Właśnie przechodziłam obok małego strumienia,gdy moją uwagę przykuł mały,brązowy ptaszek.Ćwierkał radośnie skacząc na swoich krótkich nóżkach.Uświadomiło mi to początek wiosny,na który tak długo czekałam.Uwielbiałam wiosnę, jedyna pora roku,której nie lubiłam to lato.Kochałam zimę,na drugim miejscu była jesień.Reszta chyba oczywista.Z wpatrywania się w ptaka wybił mnie dźwięk tych słów:
-Witam.-Powiedział tajemniczy głos.
(Ktoś chętny???)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz