Menu rozwijane dostarczyły profilki

poniedziałek, 23 lutego 2015

Od Revenge

Biegłam właśnie przez las.Nagle przede mnie wyskoczyła sarna.Mięcho!!!Pognałam za nią.Czułam zapach strachu,którego tak dawno nie było...Łapami przebierałam jak najszybciej mogłam,ale i tak nie mogłam jej dogonić.Biegła szybciej,o wiele szybciej niż inne zwierzęta.Zaczęłam więc wyć,by ją przestraszyć.Nie miałam innego pomysłu,jak ją złapać.Ta zaś odwróciła się i powoli zaczęła zmieniać kształt i kolor.Zatrzymałam się i wpatrywałam.Teraz wyglądało to tak:
http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2014/036/4/c/blue_wip_by_madeofrib-d758bn8.png
Moje mięcho rosło i rosło,aż w końcu było wielkości ...no,powiedzmy że konia Shire.Otwarłam jadaczkę szeroko,a mój ozór wypadł.Ślina ściekała mi po kłach.Zaczęłam machać ogonem.To coś,co przedtem miało groźną i złowrogą sylwetkę teraz było przestraszone.Przed oczami miałam obraz steka,pięknego,wielkiego steka z kopytami.Zdawał się mówić : ''Jestem taki samotny,weź mnie,weź!!!''. Aż się oprzeć nie dało!Skoczyłam na niego i zaczęłam gryźć.Po chwili leżał już martwy na ziemi,a raczej jego kości leżały.Zaczęłam się oblizywać,gdy przede mną ukazał się jakiś wilk.
(Ktoś?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz