Menu rozwijane dostarczyły profilki

poniedziałek, 23 lutego 2015

Od Shontay do Sawyer'a i Ascanday

- Nienawidzę jak ktoś przerywa mi zabawę! - ryknęłam i z całej siły uderzyłam w waderę. Furia po woli ogarniała cały mój umysł. Nie mogłam się już powstrzymać, pozwoliłam by mój demon przejął kontrolę nad moim ciałem. Moje ciało zaczęło się zmieniać.

Wzleciałam nad waderę.
- Później się z tobą policzę! - warknęłam i z całej siły odepchnęłam się od ściany. Leciałam szybko nie patrząc gdzie. Kierowałam się węchem. Jako demon miałam wyjątkowo rozwinięte niektóre zmysły. Zatrzymałam się przed basiorem.
- Chyba coś mówiłam o uciekaniu z jaskini! - ryknęłam mu prosto w twarz. Basior wydawał sie zdezorientowany. Chciałam złapać go za obrożę i zaciągnąć do innej jaskini jednak ten zrobił unik, rozwścieczając mnie tym jeszcze bardziej.
- pogarszasz swoją sytuacje kotku - warknęłam. Basior chciał się wycofać jednak byłam szybsza, guzik był tylko przykrywką, obrożę kontroluje myślami. Najlepsze jest to że żeby ja zdjąć potrzebne jest hasło. Ma się trzy próby, żeby je odgadnąć. Oczywiście ja w przeciwieństwie do niego je znałam.
- Teraz zacznie się prawdziwa zabawa! - Zaśmiałam się i otworzyłam portal. Był to jeden z moich ulubionych. Prowadził do MOJEGO świata. Popchnęłam basiora do portalu i sama tam wskoczyłam. Po chwili byliśmy na miejscu. Dookoła nas rozpościerały się drzewa, każde pokryte krwią. Zamiast owoców miały wnętrzności. Długo by tu opowiadać co tam jeszcze jest jednak teraz bardziej skupiłam się na basiorze. Jego wyraz twarzy się zmienił. Był widocznie obrzydzony widokami. Jaka szkoda, myślałam, że mu się spodoba. Usiadłam na przeciwko niego i zmieniła się z powrotem w siebie.
- Masz trzy szansę, by złamać hasło w obroży. To nie wszystko. Po całym świecie porozrzucane są cztery kartki z zagadkami, jedna fałszywa. Wszędzie są pułapki. Ale ostrzegam, nawet jeśli złamiesz hasło w obroży nie znaczy to, że się uwolnisz - tu zrobiłam szyderczy uśmiech. - Jedynie będziesz krok bliżej do zakończenia zabawy - Wybuchnęłam śmiechem i wzniosłam się w powietrze. Mogłam tu wszystko. Niestety jego to nie dotyczyło.
- Pamiętaj masz tydzień na odnalezienie kartek, czas Start!
( Sawyer? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz